"Ewolucja ludzkości: Zarys antropogenezy okultystycznej"

 

Ewolucja ludzkości. Zarys antropogenezy okultystycznej, Kazimierz Chodkiewicz, nakładem miesięcznika „Lotos”, Kraków 1936, s. 240.

Kazimierz Chodkiewicz nie należał do Towarzystwa Teozoficznego, jednakże podzielał wiele poglądów charakterystycznych dla tego środowiska, czemu dał wyraz w swoich przed- i powojennych publikacjach. Jedną z nich jest książka o ewolucji. Idea ta w przekonaniach teozofów, a także innych ezoteryków spełniała niezwykle doniosłą rolę. Doczekała się również polskich interpretacji (Trzcińska 2015).

Książka Chodkiewicza składa się z czterech części podzielonych na rozdziały (Część pierwsza: Antropogeneza w okultyzmie a we wiedzy pozytywnej, Część druga: Lemurja, Część trzecia: Atlantyda, Część czwarta: Rasa aryjska). Punktem wyjścia dla autora, a zarazem osnową pierwszej części jego pracy stało się omówienie ezoterycznych publikacji, będących podstawą jego książki. Zwrócił on wprawdzie uwagę na to, że „Podstawę chronologii okultystycznej stanowi ezoteryczna chronologia Hindusów” (Chodkiewicz 1936: 26), jednak nie poświęcił tej źródłowej kwestii wiele miejsca, skupiając się przede wszystkim na referowaniu koncepcji teozoficznych, antropozoficznych, a także różokrzyżowych. Za najważniejsze przesłanie współczesnego ezoteryzmu uznał on dwa główne dzieła Heleny P. BławatskiejIzydę odsłoniętą i Doktrynę tajemną. Właśnie w ostatniej z wymienionych książek Bławatska przedstawiła koncepcję siedmiu głównych ras (root-races), mających wyznaczać kolejne stadia rozwoju ludzkości.

Chodkiewicz czerpał informacje na temat ezoterycznie rozumianej ewolucji również z książek napisanych przez innych autorów tego kręgu. W tym miejscu warto wspomnieć o pracach Williama Scotta-Eliota (1849–1919) (1896, 1904), który poświęcił osobne monografie cywilizacjom Lemurii i Atlantydy, inspirowane m. in. koncepcjami Charlesa W. Leadbeatera (1877), ponieważ były to publikacje bardzo istotne w przekonaniu Chodkiewicza. Wspominał on również o poglądach na temat ewolucji Rudolfa Steinera. Wysoko cenił bardzo popularnego w Polsce Edouarda Schuré’go (1926), którego wielokrotnie cytował, podobnie jak prace różokrzyżowca, Maxa Heindla (1913). Z dorobku tych i innych autorów Chodkiewicz zaczerpnął opisy badań oraz osiemnaście rycin mających potwierdzać istnienie procesu ewolucji w ezoterycznym rozumieniu.

Chodkiewicza zastanawiał status ezoterycznej nauki, a był przy tym przekonany o wyjątkowości koncepcji teozoficznych i antropozoficznych. Zaznaczał, że wiedza okultystyczna stanowi poważną propozycję (czy może: kontrpropozycję) dla współczesnej nauki, a przede wszystkim dla darwinizmu: „Jeśli nas interesuje np. geneza człowieka i teorja ewolucyjna darwinizmu to uważam, że wskazanem by było posłuchać i tego, co mówi okultyzm o powstaniu człowieka, jak zbija i podważa tezy darwinizmu” (Chodkiewicz 1936: 5). Zdaniem autora, dopiero w ramach okultyzmu była możliwa synteza postulatów religijnych i naukowych: „Okultyzm występuje z teorją całkiem nową, która jest pośrednią między hipotezą religijną a darwinizmem i która stara się wyjaśnić zarzucone obu poprzednim teorjom wady i sprzeczności” (Chodkiewicz 1936: 21). Miał przy tym świadomość, że charakter ezoterycznego poznania jest całkowicie odmienny od zasad przyjmowanych w kulturze Zachodu jako naukowe: „Wszystkie opisy, jakie mamy ze źródeł okultystycznych, ponieważ wkraczają w duchową dziedzinę bytu, są czemś tak odmiennem od pojęć materialistycznego światopoglądu, że trudno tym zasobem pojęciowym opisać fakta, o które tu chodzi. (…) Prawdziwą wiedzę duchową znajduje człowiek dopiero w swej duszy, w sobie samym, a nie może jej się nauczyć z książek” (Chodkiewicz 1936: 101). Jednocześnie stwierdzał, że najistotniejszym i ostatecznym potwierdzeniem ezoterycznych rewelacji na temat ewolucji jest wiedza płynąca bezpośrednio z akaszy (akaśa), czyli kosmicznej pamięci (Chodkiewicz 1936: 15). Autor nie znalazł spójnego rozwiązania dla tej z natury rzeczy paradoksalnej konfrontacji nauk okultystycznych i dyscyplin akademickich, wyrażał jedynie przekonanie, że w niedalekiej przyszłości pojawią się takie odkrycia i badawcze możliwości, dzięki którym udowodnienie ezoterycznych wizji stanie się możliwe.

W swoim omówieniu ewolucji Chodkiewicz najpierw zwrócił uwagę na kilka zasad tej uniwersalnej transformacji, które pozostawały zgodne z założeniami teozofów. Podkreślił więc, że dzieje świata dzielą się na epoki, których charakter określają żyjące w danym okresie rasy. Każda z tych ras wiąże się z kontynentem, który wyłania się na początku jej istnienia i ginie, gdy dana rasa zaczyna się degenerować. W ramach rozwoju każdej rasy pojawiają się różnorodne pomniejsze „szczepy” (Chodkiewicz używał określeń „rasa”, by oddać pojęcie root race i „szczep” dla wyrażenia kategorii sub-race). Każda z ras ma swój własny tryb rozwoju: „Otóż w ewolucji każdej rasy mamy jej dzieciństwo, wiek dojrzały i starość. Zatem pierwsze szczepy danej rasy wykazują żywiołowy rozrost i rozwój, szczepy w połowie ewolucji są bardziej posunięte w rozwoju, szczepy zaś końcowe ewolucji danej rasy degenerują się i martwieją, poczem dana rasa zamiera” (Chodkiewicz 1936: 97). Rasy, których czas minął nie zanikają całkowicie, ponieważ ich duchy inkarnują się w następnych pokoleniach nowych ludów. W każdej epoce żyją też ludy przynależne jeszcze do minionej formacji, jednakże ich czas minął, toteż podlegają one stopniowej degeneracji.

Chodkiewicz nie odniósł się do wszystkich siedmiu ras, o których pisała Bławatska w sposób równorzędny. Dwie pierwsze, czyli rasę astralną (polarną) i eteryczną (hiperborejską) scharakteryzował dość pobieżnie (Chodkiewicz 1936: 25, 34–48). Zaznaczył jednak, że kontynenty z nimi związane leżały na dalekiej północy, a ziemie hiperborejskie rozciągały się w miejscu obecnej północnej Szwecji, Syberii i Islandii (Chodkiewicz 1936: 99). Nie miał przy tym wątpliwości, że przede wszystkim ten fragment jego wywodu może kojarzyć się z fantazjowaniem, choćby z tego względu, że nawet według teozofów, okres ten nie miał odzwierciedlenia w historii, a jedynie w mitologii. Do tej ostatniej odwoływał się również Chodkiewicz (1936: 39–40), przywołując na przykład opowieści kabalistów, czy mity greckie. Na marginesie można jeszcze zauważyć, że kwestii subtelnej materii ludzkiego ciała poświęcił on więcej miejsca w swojej innej pracy (Chodkiewicz 1933).

W omawianej książce Chodkiewicz skoncentrował się przede wszystkim na trzech epokach: lemuryjskiej, atlantyckiej oraz aryjskiej, których śladów był gotów szukać w znaleziskach geologicznych, paleontologicznych, przyrodniczych, archeologicznych, etnologicznych, a nawet w badaniach z zakresu lingwistyki porównawczej. W okresie lemuryjskim ludzie mieli wreszcie pojawić się w postaci materialnej, co wiązało się z podziałem płciowym, a także z ukształtowaniem ich indywidualności. Według Chodkiewicza pozostałości Lemurii obejmują wyspy Oceanii, Australię, półwysep malajski, Indochiny, Indie południowe, Madagaskar, południową Afrykę, część Ameryki Południowej, środkowej i północnej, a także Hiszpanię (uznaną za najstarszy ląd Europy). Natomiast lud lemuryjski, który przetrwał do dziś to m. in. „kilka szczepów Polinezyjczyków” (Chodkiewicz 1936: 99).  

Tymczasem kontynent Atlantydy rozciągał się według koncepcji teozoficznych od Islandii i Szwecji, przez Irlandię Anglię aż po ziemie obecnej Ameryki – Labrador, Teksas i Zatokę Meksykańską. Z Atlantydy mieli się wywodzić m. in. Egipcjanie, Mongołowie, Chińczycy, Etruskowie, a nawet Bretończycy. Wszystkie te nacje rozwinęły w bardzo wysokim stopniu cechę charakteryzującą ludy Atlantydy, czyli techniczną cywilizację. 

Podążając za teozofami Chodkiewicz pisał, że ludem przejściowym między rasą Atlantydy i Ariów byli Protosemici. Natomiast do przedstawicieli Ariów należeli mieszkańcy Indii, Iranu, cywilizacji grecko-rzymskiej, a następnie germańsko-anglosaskiej. Chodkiewicz zaznaczał, że obecnie nadchodzi również epoka przynależących do tej rasy Słowian, w której Polska spełni rolę specjalną: „Jest ona naprawdę «Chrystusem narodów słowiańskich» i będzie ich przodownikiem i nauczycielem, a danem jej to będzie, bo wiele wycierpiała w poniżeniu i niewoli, i tem sobie zasłużyła na swe kierownicze stanowisko” (Chodkiewicz 1936: 235). Zapowiedzią tej misji przyszłości miało być odzyskanie przez Polskę niepodległości w 1918 r.  

Chodkiewicz właściwie pominął w swojej książce teozoficzne koncepcje dwóch ras mających nadejść w przyszłości. Wspomniał jedynie w zakończeniu swojej książki, że szósta rasa – „nadludzi i wtajemniczonych” (Chodkiewicz 1936: 235) ukształtuje się na lądzie, który wyłoni się w miejscu Ameryki Północnej.

 

Izabela Trzcińska

 

Literatura: Besant A., Leadbeater C. W., 1913, Man: How, Whence, and Whither, Adyar; Blavatsky H. P., 1877, Isis Unveiled. A Master-Key to the Mysteries of Ancient and Modern Science and Theology, New York, https://www.theosociety.org/pasadena/isis/iu-hp.htm; Blavatsky H. P., 1888, The Secret Doctrine, the Synthesis of Science, Religion and Philosophy, Adyar, https://www.theosociety.org/pasadena/sd-pdf/sdpdf-hp.htm; Chodkiewicz K., 1933, Anatomja ciał niewidzialnych człowieka, Wisła; Heindel M., 1913, Die Weltanschauung der Rosenkreuzer oder mystisches Christentum, Leipzig, https://archive.org/details/dieweltanschauun00hein_0/page/n3; Powell A. E., 1930, The Solar System: A complete Outline of the Theosophical Scheme of Evolution, London; Schuré E., 1926, Ewolucja boska: od Sfinksa do Chrystusa, przeł. A. Leo-Rose, Warszawa; Scott-Elliot W., 1896, The Story of Atlantis, London; Scott-Elliot W., 1904, The Lost Lemuria, London; Trzcińska I., 2015, Polish Interpretations of the Theosophical Concept of Evolution, “The Polish Journal of the Arts and Culture”, nr 13 (1/2015), Esoteric Studies. Polish Contributions, red. I. Trzcińska, A. Świerzowska, K. M. Hess, s. 173–190.

 

Słowa kluczowe: Kazimierz Chodkiewicz, ewolucja, rasa, Lemuria, Atlantyda, rasa aryjska, teozofia, ezoteryzm, okultyzm