Domańska Jadwiga
Jadwiga Natalia Domańska, (1889–1967), medium okresu międzywojennego, współpracowała z Julianem Ochorowiczem w ostatnich dwóch latach jego życia, a następnie z Ksawerym Watraszewskim, naczelnym lekarzem warszawskiego Szpitala św. Łazarza.
Jadwiga Domańska urodziła się w Warszawie. Jej niezamężna matka, Natalia Marta Widera, oddała dziecko do sióstr sercanek (Zgromadzenie Córek Najczystszego Serca Najświętszej Maryi Panny), gdzie dziewczynka ukończyła sześcioklasową pensję żeńską. W 1906 r. Jadwiga wzięła ślub z Władysławem Domańskim w kościele bernardynów pod wezwaniem św. Bonifacego (ul. Czerniakowska 2/4) i – jak napisała w „Dzienniku Białostockim” – wyjechała w głąb Rosji, a następnie na Daleki Wschód. O jej młodzieńczych latach niewiele więcej wiadomo. Ona sama stwierdziła: „Nie lubimy wspominać smutnych okresów życia, niech i ten wykreślony zostanie z mego pamiętnika” (Domańska 1923: 2).
Około 1915 r. psychicznie wyczerpana Domańska powróciła do Warszawy i udała się po poradę do Juliana Ochorowicza (1850–1917), który prowadził wówczas praktykę lekarską w Kamienicy pod Messalką na Krakowskim Przedmieściu (inf. p. Igora Strojeckiego, spokrewnionego z Ochorowiczami poprzez rodzinę Barszczewskich). Podczas terapii Ochorowicz miał odkryć jej silne predyspozycje medialne, zdolności telepatyczne i prekognicyjne. Domańska zaznaczała, że wprawdzie nikomu o tym nie wspominał, jednak w swoim pamiętniku zapisał: „Wybitnie zarysowany mediumizm o podłożu artystycznym. Eksperymenty z zakresu telepatii udają się wyjątkowo dobrze. Ciekaw jestem, czy sprawdzą się przepowiednie?” (cyt. za: Domańska 1923: 2). Według relacji Domańskiej i ta próba wypadła pomyślnie, przepowiedziała ona bowiem trafnie rychłą śmierć Sienkiewicza.
Wkrótce Domańska zaczęła pomagać poważnie choremu Ochorowiczowi w przeprowadzaniu kwerend bibliotecznych, odnajęła mu też dwa pokoje we własnym mieszkaniu przy ulicy Kruczej 44, mieszkał bowiem na Żeraniu i dojazdy go wyczerpywały. Ochorowicz z kolei wprowadzał ją czasem w stan lekkiej hipnozy, który poprawiał jej samopoczucie i pozwalał wydajniej pracować. Ostatni raz zrobił to trzy dni przed własną śmiercią. Pozostawiona w nieco hipnotycznym stanie Domańska miała słyszeć kroki, szelest przerzucanych papierów itp., dochodzące z opuszczonego już, zamkniętego i opieczętowanego pokoju Ochorowicza. Zaniepokojona tym udała się do zaprzyjaźnionego z Ochorowiczem Ksawerego Watraszewskiego (1853–1929), który zachęcił ją do eksperymentów z pismem automatycznym.
Dało to początek tzw. rewelacjom rzekomych istności, wśród których na pierwszym miejscu znajdował się Julian Ochorowicz; nie zabrakło tam jednak także Przybyszewskiego, Abramowskiego, Reymonta, Słowackiego, Mickiewicza, Krasińskiego, Chopina, Żeromskiego, Kopernika, Bolesława Śmiałego, Dantego, Beethovena, Wergiliusza, Rousseau, Dantona, Savonaroli, Woltera, Sokratesa, a zwłaszcza papieża Grzegorza VII i wielu innych. Znaczna część owych przekazów została opublikowana przez Ksawerego Watraszewskiego, piszącego pod pseudonimem dr Franciszek Habdank, w tomach: Z tajemnych dziedzin ducha. Spostrzeżenia i uwagi, Warszawa 1917; Karta z zamkniętej księgi bytu, Warszawa 1919; Rewelacje Grzegorza VII, papieża, Warszawa 1920; Dalsze rewelacje Grzegorza VII, papieża. Przepowiednie i zapowiedzi przyszłych wydarzeń, Cieszyn 1921; Z zaświatów. Rewelacje medialne, ich istota i znaczenie, Warszawa 1923; Żyjemy! Z cyklu rewelacji otrzymanych przez p. Jadwigę Domańską, Warszawa 1925. Przekazy te pojawiały się też regularnie na łamach „Zagadnień Metapsychicznych”.
Jadwiga Domańska zazwyczaj zapadała w trans pod wpływem muzyki i wówczas wskazywała ekierką na planszy z alfabetem kolejne litery przekazu. Miała jej w tym pomagać „istność duchowa”, nazywająca siebie Edeą lub Małą. Watraszewski w pośredniczce tej widział personifikację i syntezę poprzednich egzystencji Domańskiej, z której – przy odpowiednio przeprowadzonych zabiegach magnetycznych – można było wyłonić dawne inkarnacje medium, np. Arytis, rzekomą córkę egipskich faraonów, Livię Quintilię, patrycjuszkę rzymską, czy Mariettę de Fervean, damę dworu Ludwika XIV. W kontaktach z duszami zmarłych przeważnie jednak miała pośredniczyć Edea i w jakimś stopniu – najczęściej w roli komentatora przekazów – Julian Ochorowicz, co niestety ujemnie zaciążyło na wizerunku tego niewątpliwie wybitnego uczonego i wynalazcy.
Z przepowiedni Domańskiej do bardziej znanych należy zapowiedź klęski „bolszewickich hord w chwili, gdy były już pod murami stolicy i groziły jej zajęciem” (Habdank 1925: 297) oraz przekaz z 2 maja 1935 r. prorokujący rychłą śmierć Józefa Piłsudskiego (Protokół z seansu w dniu 2 maja 1935 1938: 616). Sensację wzbudziła też zapowiedź zgonu jednego z monarchów europejskich na początku 1936 r., bowiem 21 stycznia tegoż roku zmarł król Jerzy V (Kronika 1936: 176). Przekazy Domańskiej wywoływały jednak czasem wątpliwości także wśród osób przekonanych o realności zjawisk paranormalnych. Swych zastrzeżeń nie krył między innymi dyrektor paryskiego Institut Métapsychique International, Eugéne Osty, który odmówił przeprowadzenia eksperymentów z Domańską, twierdząc: „W kwestiach nie nadających się do kontroli nie możemy nigdy wiedzieć, czy dany osobnik fantazjuje nieświadomie, czy też mówi prawdę. […] Interesują mię bardzo produkcje medialne p. Domańskiej, jednak mój umysł jest tak ukształtowany, iż oczekuje śmierci, by móc przekonać się o tym, czym jest stan pośmiertny dla człowieka. Do owego czasu zaś pozostawać będzie w nieustannej obawie przed wytworami opartymi na imaginacji” (cyt. za: Habdank 1928: 86). Nawet Ksawery Watraszewski – największy entuzjasta Domańskiej – zauważał, że medium nie zachowuje się biernie i nadaje ostateczny kształt komunikatom ujętym zazwyczaj „w piękną stylową formę, właściwą autorce” (Habdank 1923: 41).
Po śmierci Watraszewskiego Domańska nie budziła już tak dużego zainteresowania. Wprawdzie nadal otaczało ją grono osób przekonanych o jej medialnych uzdolnieniach, była też czasem zapraszana do eksperymentów, m. in. przez Prospera Szmurłę (1879–1942) w 1935 r. („Kurier Metapsychiczny” 1935), lub wyjeżdżała do innych miast prezentować swoje umiejętności (np. latem 1933 r. gościła w Poznaniu), drukowano również jej przekazy otrzymane jeszcze na seansach z Ksawerym Watraszewskim (zob. np. Atlantyda w numerach 1–4 „Hejnału” z 1938 r.), jednak w latach 30. dołączyła ona do dziesiątek wróżów, chiromantów i jasnowidzących próbujących poprzez anonsy w gazetach znaleźć chętnych na swoje usługi. Gdy wybuchła wojna i naloty zburzyły kamienicę przy ul. Kruczej 44, Domańska przeniosła się na ul. Puławską 38, gdzie nadal udzielała konsultacji wspartych – jak twierdziła – prekognicyjnymi zdolnościami.
Jadwiga Domańska zmarła w Warszawie i została pochowana na Cmentarzu Powązkowskim (inf. p. Igora Strojeckiego). Podany na płycie nagrobnej rok urodzenia (1885) jest o cztery lata wcześniejszy niż zapisany w księgach metrykalnych parafii Wszystkich Świętych w Warszawie.
Anna Mikołejko
Literatura: Domańska J., 1923, Dziwy życia. Kartki z pamiętnika medium, „Dziennik Białostocki”, nr 242; Habdank F., dr [właśc. Ksawery Watraszewski], 1923, Z zaświatów. Rewelacje medialne, ich istota i znaczenie, Warszawa; Habdank F., dr [właśc. Ksawery Watraszewski], 1924, Geneza i koleje pewnych rewelacji medialnych, „Zagadnienia Metapsychiczne”, nr 2, s. 83–89; Habdank F., dr, 1925, Z wysokich Sfer Myśli i Słowa, „Zagadnienia Metapsychiczne”, nr 5–6, s. 297; Habdank F., dr, 1928, Korespondencja z dr. Osty, „Zagadnienia Metapsychiczne”, nr 19/20, s. 86; Kronika, 1936, „Hejnał”, R. 8, z. 4, s. 176; „Kurier Metapsychiczny” 1935, nr 10; Protokół z seansu w dniu 2 maja 1935, 1938, „Hejnał”, R. 10, z. 10, s. 616.
Słowa kluczowe: medium, spirytyzm, jasnowidzenie, Prosper Szmurło, Ksawery Watraszewski